Jeziorki - historia 22 kwietnia 2020
WŚ nr 9/08
(Jezorko, Jesyorko, Jezyorko, Jeziorko)
Jeziorki – dawne dzieje „W 1410 r. połączone siły wojsk Polski i Wielkiego Księstwa Litewskiego pokonują Krzyżaków pod Grunwaldem. Pisana historia Jeziorek ma swój początek niespełna 18 lat później, w r. 1428, kiedy to niejaki Piecz, wójt kościański, występuje w sporze z Borkiem z Jeziorek.
Tak zaczyna się opowieść o Jeziorkach, miejscu, w którym historia Polski odbija się jak w zwierciadle. Przez dłuższy czas Jeziorki należą do rodziny Borków, w 1462 zarządza nimi Mikołaj Borek Osiecki. W kolejnych latach wielokrotnie zmieniają się właściciele, np. w 1502 miejscowość przejmuje syn Mikołaja, a już w 1509 jej część nabywa Andrzej Górka. W tym momencie mamy białą kartę w historii Jeziorek. Rzekomo w tym czasie zjeżdżali tu awanturnicy z całego Królestwa, nie brakowało też zbirów z zagranicy. Zwabiła ich do Jeziorek legenda o skarbie ukrytym pod jednym z jezior. Dostępu do skarbu miały strzec dwa psy. Skarb ten leży do dziś nietknięty, bo nikt nie miał odwagi do niego sięgnąć, a obecnie nikt nie zna do niego drogi. Jedynie wieść o skarbie pod jeziorem przechowuje się wśród ludzi...
Wreszcie w 1792 pierwszy wpis w księdze wieczystej, od Antona Marschanda Jeziorki kupił Friedrich Fengler. Od tej chwili wszystko potoczyło się błyskawicznie... W 1823 majątek nabywa Theodor Opitz, by w 1842 sprzedać go Johannowi Strockowi. W dalszych latach utrzymuje się ta tendencja. Jeziorkami zarządzają wówczas m.in. Bernard Kaulisch, Ernest Nikisch-Rosenneck, Elizabeth Meyer. Wreszcie nadchodzi rok 1875, kiedy to majątek trafia w ręce rodziny Hasche. Rozpoczyna się złoty wiek dla Jeziorek.
Jeziorki w rękach rodziny Hasche i von Ondarza.
Hans Hasche był rolnikiem z Jeziorek, a jego żona Alicja Teresa pochodziła z rodziny bogatej, hrabiowskiej. Zarówno Hans jak i jego następcy zapisali się dobrze w pamięci mieszkańców Jeziorek i okolicy. Byli to bardzo pobożni państwo. Razu pewnego, gdy Alicja wracała powozem z kościoła, rozhukane konie poniosły zaprzęg. Pani Hasche cudem uniknęła śmierci. Na drzewie, w pobliżu którego miał miejsce wypadek, Hans polecił zawiesić kapliczkę – wisi do dziś.
W okresie zaboru pruskiego Hans Hasche bronił Polaków, co było źle widziane przez jego ziomków. Nigdy nie ukrywał, że był zwolennikiem dobrego ułożenia stosunków z Polakami. Zapewne z sentymentu do kraju lat dziecinnych dworek, którego budowę ufundował Hans Hasche, został zbudowany w stylu tyrolskim, przypominał szwajcarskie wille.
W Jeziorkach panowała pasterska beztroska i wiejska sielanka. Państwo Hasche angażują się w działalność dobroczynną. Budują w okolicy Dom św. Józefa, w którym w 1900 osadzają siostry elżbietanki, by opiekowały się chorymi. Niestety, Alicja Hasche umiera w 1911r., nie obdarowawszy Hansa dziedzicem. W kolejnych latach kraj ogarnęła wojenna zawierucha. Tragiczne zdarzenia nie ominęły i Jeziorek. Podczas Powstania Wielkopolskiego 11.01.1919 r. przez Jeziorki uciekały wojska niemieckie, które doznały klęski w bitwie z powstańcami.
Kiedy sytuacja nieco się uspokoiła, Hans, aby nie spędzić reszty życia w samotności, usynawia syna siostry swej zmarłej żony, urodzonego w 1906r. – Hansa von Ondarza, sprowadza go do Jeziorek ok. 1921 r. i na dwa lata przed śmiercią zapisuje mu cały majątek. Hans Hasche umiera w 1937 r. Od tego momentu majątkiem zarządza Hans von Ondarza i jego żona Joanna.
Jeziorki podczas II wojny światowej
Kiedy w 1939 r. wybucha wojna, Hans von Onadarza zostaje internowany przez Polaków i umiera.
Majątkiem zarządza Joanna Hasche. Była bardzo życzliwa dla ludności polskiej i mimo niebezpieczeństwa zezwalała na prowadzenie tajnego nauczania Katechizmu, odprawianie mszy św. oraz organizowanie przedstawień teatralnych. W 1941 r. 9 dziewczynek przystąpiło do I Komunii Świętej. Uroczystość ta odbyła się w pomieszczeniach dworku. O odwadze Joanny świadczy też zdarzenie z 1943 r. Wtedy to młodzi hitlerowcy wywrócili figurę Matki Boskiej, która była ustawiona przy wjeździe na podwórze majątku. Joanna nakazała wyłowić figurę ze stawu, do którego spadła, i ustawić na miejscu. Stoi ona tam po dziś dzień, o czym mogą się państwo przekonać, spoglądając teraz nieco w lewą stronę.
Przez prawie cały okres wojny mieszkańcy Jeziorek zbierali się tam na nabożeństwa majowe, a w parku odprawiano Drogę Krzyżową. W czasie wojny przebywa też w Jeziorkach bratanek Hansa, urodzony w 1929 r. Hennig von Ondarza. Po wojnie Joanna opuszcza Jeziorki i wyjeżdża w głąb Niemiec. Znów nastał czas zmian...
Jeziorki po II wojnie światowej Dzięki kolektywnemu współdziałaniu na wielu płaszczyznach, w 1954 r. doprowadzono do Jeziorek prąd elektryczny i drogę asfaltową w kierunku od Osiecznej.
Zachęceni powodzeniem jezioranie dalej budują Polskę Ludową. Jak grzyby po deszczu wyrastają dwa bloki mieszkalne, w sumie może w nich mieszkać 14 rodzin. Każda z nich ma do dyspozycji niewielkie zabudowanie gospodarcze, w którym hoduje kury, króliki, a nawet świnie. Każdemu pracownikowi przysługuje 5 arów ziemi użytkowej. PGR Jeziorki jest częścią Zakładu Rolnego Drzeczkowo, który z kolei podlega Przedsiębiorstwu PGR w Starym Bojanowie.
Historia Jeziorek jest burzliwa. Nie omijały tego miejsca zakręty historii. Powstanie Wielkopolskie, tajne nauczanie w czasie II wojny światowej, budowanie polskiego socjalizmu oraz jego upadek. Kiedy zmienił się ustrój, nikt nie spodziewał się, że za kilka lat o Jeziorkach usłyszy cała Polska. Było to w roku 1992, kiedy to oczy całego kraju zwróciły się na Jeziorki. Powodem owego zainteresowania stała się wizyta generała Henniga von Ondarza, dowódcy połączonych sił zbrojnych NATO w Europie Środkowej. Przybył on, by odwiedzić grób swego stryja Hansa.
Wnioski są proste. Jeziorki od tego czasu są jednym z najbezpieczniejszych miejsc w Europie Środkowej, tym bardziej, że w 1994 r. Hennig von Ondarza został mianowany łącznikiem między NATO a Ministerstwem Obrony Narodowej Polski.
Jeziorki dziś Na opowieść o tym, co dziś się dzieje w Jeziorkach, zapraszam już do środka. Życzę przyjemnego pobytu.”
Narrator
P.S. Te informacje spisałam z dziejów miejscowości, które znajdują się w gablocie po lewej stronie przed wejściem do posiadłości. Co dziś oferują Jeziorki? To przede wszystkim... konie! Nauka od najmłodszych lat, prowadzona pod fachowym okiem trenerów. Przejażdżki w siodle po pagórkowatej okolicy. Mały zwierzyniec. Poza końmi kuce, osiołki, lamy, renifer biały, kolorowe ptactwo – pawie, bażanty, różnorodne kuraki, papużki.
Ponadto korty tenisowe, spacery po rozległym parku alejkami po pagórkach i nad szemrzącymi strugami. Odpoczynek i posiłek przy stołach rozstawionych w zacisznym zakątku. Noclegi w stylowo odrestaurowanych komnatach dworku. Jest i restauracja. A w każdą sobotę można tu kupić żytni chleb z własnego wypieku (uprzednio zamówić!).
A nade wszystko do Jeziorek przybywa się po spokój. Tu jakby czas się zatrzymał... Miejscowość oddalona o niecały 1 km od ruchliwej drogi Leszno-Śrem, ukryta za pagórkami, z wiatrakami przy wjeździe do Osiecznej, żyje swoim rytmem. Nikt tu się nie spieszy. Droga asfaltowa kończy się przy blokach mieszkalnych. Dalej prowadzi szlak rowerowy nr 6 do Wyciążkowa, po garbach tej okolicy. W którą stronę by tu nie spojrzeć, nie ujrzysz pędzących samochodów. Wokoło sielanka, można odpocząć od zgiełku ery elektronicznej. Jeśli kochasz Naturę, tu ją masz wokoło, zauroczysz się tym zakątkiem, o 20 km oddalonym od Śmigla.