Śmigiel u progu I I wojny światowej 17 lutego 2014

W Śmiglu i okolicach mieszkała duża grupa osób narodowości niemieckiej, w której rękach w samym mieście znajdowały się 143 budynki mieszkalne, 20 sklepów, księgarnie, bank spółdzielczy i sporo rozmaitych gruntów. We władzach miejskich do 1938 roku działało 3 przedstawicieli ludności niemieckiej. Istniały tutaj 2 niemieckie partie polityczne, tj. Zjednoczenie Niemieckie (Deutsche Veveinigung) oraz Partia Młodoniemiecka (Jungdeutsche Partei). Ludność niemiecka wykazywała dużą aktywność. W „Głosie Śmigielskim” ukazała się notatka: „Tajne schadzki Niemców śmigielskich. W Śmiglu zauważono od dwóch tygodni grupowanie się tut. hitlerowców – hakatystów na wieczorowe pogawędki w lokalu niemieckiej restauracji należącej do wdowy p. Fechnerowej (przy ulicy Sienkiewicza), gdzie słuchają audycji radiostacji niemieckich”. Władze zauważały oczywiście tę aktywność, czego rezultatem było np. aresztowanie w ostatnich chwilach pokoju Ericha i Rut Rissemannów pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rzeszy Niemieckiej. W nocy z 31 sierpnia na 1 września 1939 roku w wyniku zarządzenia starosty kościańskiego Tadeusza Karpińskiego internowano m.in. w Śmiglu i okolicy dużą grupę osób narodowości niemieckiej. W ramach przygotowań do obrony powołano Kościański Batalion Obrony Narodowej, w skład którego wchodziła m.in. Śmigielska Kompania O. N. W dniu 4.8.1939 roku ukazała się odezwa następującej treści: „Hallo! Wszyscy bez wyjątku młodzi i starsi - okażmy szczere serce naszym kochanym żołnierzom - obrońcom Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej – zrzeszonym w Kompanii Śmigielskiej Ochrony Narodowej i pośpieszmy chętnie na ich wielką zabawę latową, która odbędzie się w niedzielę 6 b. m. o godz. 15 w ogrodzie Strzelnicy, a wieczorem na sali, aby przez to przyjść z  pomocą materialną na potrzeby kompanii O. N. Niech nas Polaków i Polek, którym na sercu leży potęga Państwa i Armii nikogo nie zabraknie a przez to okażemy wojakom naszym wdzięczność za ich trud i poświęcenie.” Informowano także, że: „12 b. m. miasto nasze przybrało świąteczny charakter przyozdabiając się sztandarem narodowym. W godzinach wieczornych przy nieustających okrzykach wracała z  kilkudniowych ćwiczeń śmigielska Kompania O. N. pod dowództwem p. por. Cybulskiego, którą tysięczna rzesza publiczności obsypała kwiatami. Kompania O. N. przedefilowała na rynku przed członkami magistratu i rady miejskiej z p. burmistrzem Piochem na czele”. Koło Przyjaciół Śmigielskiej Kompanii O. N. zwróciło się 28 sierpnia do społeczeństwa Śmigla i byłego powiatu śmigielskiego o składanie datków na zakup karabinu maszynowego dla tutejszej kompanii. Rada Miejska Śmigla na swym ostatnim posiedzeniu w dniu 25.8.1939 roku podjęła uchwałę o ustanowieniu specjalnego dodatku miejskiego w kwocie 1500 zł dla rodzin żywicieli powołanych pod broń. Między Kościanem a Śmiglem w okolicach Czacza kopano w sierpniu 1939 roku umocnienia obronne. Jednym z celów tych prac było przygotowanie do spiętrzenia wód w dopływach Obry i spowodowanie zalania dróg, co miało utrudnić przemarsz zmotoryzowanych jednostek niemieckich.

Po wybuchu wojny przez Śmigiel przechodziły i przejeżdżały fale uciekinierów z miejscowości nadgranicznych. W dniu 8 września wkroczyli do miasta Niemcy pod dowództwem Oberleutnanta Otto Sinza. Pierwszym komendantem został Oberleutnant Kurt Luckmenn. Na czele władz cywilnych stanął Heinrich Hentschel. Bardzo szybko nastąpiła zmiana nazw ulic z polskich na niemieckie. 16 września na zarządzenie Landrata zatrzymano pierwszych zakładników. Komendant Kurt Luckmenn zwrócił się do burmistrza: „Aby zapewnić spokój i bezpieczeństwo wojska trzeba nadal osadzać zakładników. Przed tym należy poinformować, że za każdego ranionego żołnierza lub Niemca – dwóch a za każdego zamordowanego – dziesięciu zakładników rozstrzelanych będzie”. Giną pierwsi Polacy. W Olszewie Antoni Długi, a 15 września w Śmiglu Zygmunt Białecki i Franciszek Frąckowiak (ten ostatni ze Smyczyny). I wreszcie 30 września 1939 roku ma miejsce publiczna egzekucja na Rynku w Śmiglu. Zapoczątkowuje ona całą serię podobnych zbrodni na Ziemi Kościańskiej. Warto przypomnieć, że pretekstem do dokonania tej zbrodni było wydarzenie, jakie miało miejsce w nocy z 29 na 30.9.1939 roku w Nietążkowie, gdzie zamordowany został przez nieznanych sprawców Niemiec Christian Rausch, strażnik w tamtejszej cegielni. Wieczorem 30 września zginęli rolnik Stanisław Bock z Nietążkowa, drogomistrz Ignacy Cieśla ze Śmigla, przemysłowiec Walenty Czyżowski ze Śmigla, przemysłowiec Czesław Janicki z Kościana, rolnik Wiktor Kamieniarz z Nietążkowa, drogerzysta Stanisław Nowakowski ze Śmigla, fryzjer Feliks Zbierski ze Śmigla i rolnik Franciszek Zimmer z Nietążkowa. Sprawdziły się wcześniejsze obawy polskich mieszkańców Śmigla, których czekało długie 5 lat do zakończenia tej krwawej wojny.

Jan Pawicki

Śmigiel, Miasto Wiatraków
Śmigiel Travel
Centrum Kultury w Śmiglu